Spójrzmy prawdzie w oczy generalnie wszyscy kochamy zakupy to nieodłączna część życia w XXI wieku i to jest fakt. Jeśli właśnie zaczynasz czytać tą rozprawkę to zapewne wiesz co znaczy słowo retail. Jeśli nie jesteś pewien jego znaczenia to nie jesteś odosobniony, branża retail to nic innego jak handel towarami i usługami bezpośrednio z klientami. Retail niejedno ma oblicze, ale wspólnym mianownikiem jest zmienność i dynamiczność- świat pędzi do przodu a branża wraz z nim. Obecnie konsumenci poruszają się w świecie online, wiedzę i inspiracje czerpią z Internetu oraz różnych mediów społecznościowych. Niewątpliwie pandemia miała swój udział w transformacji życia i przejścia do przestrzeni cyfrowej, zmieniła doświadczenia związane z zakupami, stawiając nowe wyzwania, ale jednocześnie podrzucając świeże nowiki technologiczne. Zasadniczo zmieniły się nawyki zakupowe klientów, gdyż preferowane są obecnie zakupy z dostawą pod drzwi mieszkania lub ewentualny odbiór osobisty.

Zmiany te tak szybko i daleko się rozprzestrzeniły, że są nie do zahamowania i zapewne nie znikną mimo zatrzymania pandemii, dlatego warto się z nimi zapoznać. Kwitnie rynek e-commerce i zgodnie z analizą rynkową ponad 70% ankietowanych przyznaje, że po pandemii wciąż będzie dokonywać zakupów w sieci, a kolejne 10% osób nawet go zwiększy. Czy należy się obawiać, że zakupy „w realu” znikną całkowicie? oczywiście, że nie! Konsumenci nadal potrzebują udania się do sklepów stacjonarnych, galerii handlowych czy salonów sprzedaży, szczególnie teraz po tak wielu ograniczeniach związanych z mobilnością i braku możliwości odwiedzania ulubionych placówek. To, co jest dla kupujących atrakcyjne w tej chwili to możliwość wyboru między zakupami stacjonarnymi a zakupami w sieci. Konieczne stało się natomiast zapewnienie, że doświadczenia kupującego, obojętnie w której formie wywoła odpowiednią interakcję ze sprzedającym.

Mają one być proste i przyjemne, a cały proces zakupowy nieskomplikowany bez względu na to czy jest to „face to face” czy na szklanym ekranie. Czym będzie zatem kierował się kupujący przy wyborze danego produktu z tej a nie innej firmy? Omnichannel inaczej wielokanałowość to stawianie konsumenta w pozycji centrum wszechświata sprzedażowego. Prościej to ujmując to interakcja i rozpoznawanie swoich klientów na różnych kanałach polegające na zwiększaniu dostępu do pełnej oferty.

Im swobodniej użytkownicy będą mogli przemieszczać się między kanałami tym większa szansa na to, że dokonają konkretnego zakupu. Z drugiej strony, jeśli przy każdym kontakcie ewentualny klient zostanie potraktowany jako nowy to zapewne zakup zrobi tam, gdzie już go znają. Im więcej kontrahenci wiedzą o sobie tym lepiej to rokuje na udane transakcje. A skoro mowa o znajomościach to pomocna będzie personalizacja, która odgrywa ogromną rolę w postrzeganiu konkretnych marek przez ich klientów. Szczególnie chodzi tu o idealne dopasowanie każdego elementu pod konkretnego użytkownika.  Obecnie rzesza klientów jest skłonna podać swoje dane osobowe tylko po to, aby otrzymać w pełni spersonalizowane komunikaty i oferty do własnych potrzeb. Zakupy eco-friendly (greenconsumerism) równie mocno wpływają na decyzję konsumentów a tym samym na działalność wielu firm w najbliższych latach. Gdzieś w sieci krąży taka opinia, że jesteśmy pierwszym pokoleniem, które odczuwa zmiany klimatu a zarazem ostatnim, które może jeszcze coś z tym zrobić. 

Duży nacisk kładzie się na towary pochodzące z recyklingu oraz procesy produkcji, które nie niszczą środowiska. Kolejnym zielonym trendem w branży retail jest second-hand e-commerce. To też efekt rosnącej świadomości klientów w sprawie zrównoważonego rozwoju, ale też moda na wszelkie produkty pochodzące z drugiej ręki. I tu świetnym przykładem jest platforma Vinted gdzie można kupować i sprzedawać używaną odzież czy Facebook-owy Marketplace. Zalandoo udostępniło natomiast Pre-owned gdzie można kupować sprawdzone produkty z drugiej ręki. Dla świadomych klientów XXI w. Zasadniczą sprawą jest oszczędność czasu więc, zamiast przełączać się między witrynami mogą dokonywać zakupów na dostępnych aplikacjach lub witrynach społecznościowych, gdzie powstał social commerce. Już w 2020 pojawiły się sklepy na Tik-Toku, Facebook-u czy Instagramie, a to dopiero początek. Dzisiaj na salony branżowe wkraczają technologie jutra, czyli AR.

W odpowiedzi na pandemiczne czasy i ograniczenia możliwości obejrzenia towarów, powstały przymierzalnie, gdzie można obejrzeć produkt na żywo. To jedna z najbardziej intrygujących innowacji w sprzedaży detalicznej. W trakcie pandemii wielu sprzedawców odnotowało spore straty z powodu braku możliwości przymierzenia czy obejrzenia produktów. Możliwości AR są praktycznie nie ograniczone, bo dzięki nim można np. sprawdzić jak będzie się prezentowało biurko zakupione do pokoju dziecinnego czy sofa do salonu. Sephora dzięki wirtualnym przymierzalniom daje możliwość przymierzenia biżuterii za pomocą smartfonów. Ostatni rok pokazał wszystkim, że największym i najważniejszym trendem powinno być Retail-Unagi. To po prostu gotowość na wszystko i zdolność na do natychmiastowej adaptacji. Wraz z nowym trendem wiąże się też największe wyzwanie dla wszystkich działających w retailu: podążaj za oczekiwaniem klientów dostosowując się do nowej rzeczywistości.